sense BOOST: Masło do ciała oraz płyn micelarny [Opinia, recenzja]

Witajcie kochani, jak mija wam weekend? Mnie świetnie, pozytywna passa jak na razie mnie nie opuszcza! Piękna pogoda, że aż chce się żyć, dlatego dziś przychodzę do was z nowo poznaną przeze mnie marką sense boost. Wcześniej nie słyszałam o tej firmie, ale w ramach kampanii, miałam okazję ją bliżej poznać i przetestować. Otrzymałam dwa produkty, masło do ciała oraz płyn micelarny. Dziś już oba produkty są po miesięcznych testach, dlatego najwyższa pora podzielić się moją opinią z wami! Zapraszam.


SENSE BOOST essence of freshness: ALOESOWY PŁYN MICELARNY


Aloesowy płyn micelarny Sense Boost

Od producenta: Płyn miceralny do demakijażu dedykowany do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie suchej i wrażliwej. Bazuje na ekstrakcie z aloesu, pantenolu i witaminie B3. Formuła łagodnie, ale skutecznie rozpuszcza make-up, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni naskórka, jednocześnie kojąc wszelkie podrażnienia. Płyn micelarny, dzięki właściwościom aloesu, idealnie nawilża i odżywia skórę. Po zastosowaniu skóra jest perfekcyjnie oczyszczona i świeża. Nie podrażnia oczu. 

Moim zdaniem:
Większość z was wie że uwielbiam kosmetyki z aloesem, dlatego byłam pozytywnie zaskoczona gdy w paczce był ten produkt.Już pierwszego dnia kiedy go otrzymałam, zaczęłam go testować. Po raz kolejny produkt z aloesu mnie nie zawiódł. Fajnie, w delikatnym stopniu nawilża cerę, oraz poprawia kondycję skóry. Nie jest konieczne mocne pocieranie skóry, bo płyn doskonale sobie z tym radzi.  Demakijaż oczu nie jest problemem dzięki temu produktowi ponieważ świetnie rozpuszcza tusz oraz cienie. Mam skórę trądzikową, i nie zauważyłam żadnych niepokojących zmian. Zapach jest wyczuwalny, ale mnie to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Moje oczy są bardzo wrażliwe, i niestety gdy mała ilość produktu dostała się do oka, lekko szczypało. Jednak to nie wada - nie szczypało tak mocno jak zawsze, praktycznie wszystkie płyny micelarne tak na mnie działają. Bardzo mi się podoba opakowanie, pompka bardzo ułatwia nabieranie, zawsze miałam problem z nabieraniem płynów, często wylewało mi się zbyt dużo.

Zalety:
  • nawilża cerę
  • świetnie rozpuszcza tusz oraz cienie
  • brak niepokojących zmian
  • duże ułatwienie jeśli chodzi o pompkę. 
  • duża pojemność 500ml
  • w małym stopniu poprawia kondycję cery

Wady:
  • nie dla bardzo wrażliwych oczu
  • dla niektórych cena (ok 35 zł)
  • w małym stopniu poprawia kondycję cery

SENSE BOOST essence of freshness: MASŁO DO CIAŁA


 Od producenta: Witalizujący kokos, odżywcze masło shea oraz retinol, to sekretne połączenie wyjątkowego masła stymulującego potencjał młodości. Otulające ciało, kuszącą wonią rajskich orzechów, masło regeneruje naskórek, chroni przed starzeniem i ujędrnia. Dobroczynne działanie NNKT, fitosteroli i lipidów sprawia, że z dnia na dzień, skóra odzyskuje witalność, satynową miękkość i elastyczność.

Moim zdaniem: Produkt otrzymujemy w dużym opakowaniu, o pojemności 500 ml oraz zapachu kokosowym. Muszę przyznać że testowanie tego produktu było wielkim wyzwaniem, ponieważ nienawidzę zapachu kokosa. Wierzcie mi, że gdy go pierwszy raz użyłam, to czułam ten zapach przez trzy dni, dlatego produkt z pewnością nie dla osób które nie lubią tych zapachów. Jednakże udało mi się przetestować ten produkt i nie należy do złych. Jest strasznie wydajne, praktycznie nie zauważyłam ubytku, łatwo się rozprowadza oraz szybko się wchłania, a na skórze pozostaje fajna, błyszcząca warstwa. Dobrze odżywia, oraz nawilża skórę, dlatego jestem bardzo zaskoczona tym produktem. Tak jak wspomniałam, zapach utrzymuje się bardzo długo, dlatego po testach oddaje go mojej mamie, bo ciężko mi używać tego produktu, poprzez pryzmat zapachu, chodź na pewno wrócę do marki, bo ma cztery inne wydania, chociażby zapach cytrusowy.  Trzeba jednak uważać by masło się nie wylało, konsystencja jest płynna, i niestety raz musiałam sprzątać, eh niezdara. 

Zalety:

  • wydajny
  • łatwo się rozprowadza, oraz szybko się wchłania
  • fajnie odżywia i nawilża
  • długo się utrzymuje zapach
Wady:


  • długo się utrzymuje zapach
  • konsystencja płynna, i łatwo wylać


  • Podsumowując, produkty są fajne aczkolwiek byłabym bardziej zadowolona gdyby nie ten kokos. Płyn aloesowy mogę wam polecić, myślę że nie zawiedziecie się jego skutecznością. 

    Testowaliście już produkty od sense boost? Czego używacie do demakijażu twarzy? W jaki sposób pielęgnujecie ciało?
     Post powstał przy współpracy Reahablogger. Jest sponsorowany. Fakt ten nie wpłynął na ogólną opinie produktu

    Komentarze

    1. My new blog is www.gulsahworld.com. I will be happy if you subscribe to my blog .Kisses

      OdpowiedzUsuń
    2. Masło do ciała mnie ciekawi. 😊

      OdpowiedzUsuń
    3. Nie słyszałam nigdy o tych produktach. Ja akurat lubie kokos, dlatego chętnie bym spróbowała :) Świetna recenzja :) Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    4. prześliczne zdjęcia mega kuszą do zakupu:)

      OdpowiedzUsuń
    5. Nie spotkałam się wcześniej z tym produktem :)
      Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    6. U nas dziś pogoda się spierdzieliła a ja nadal się kuruje. Mam nadzieję że trzymasz się zdrowo. Ten aloesowy płyn micelarny też wydaje się ciekawy.

      Życzę miłego weekendu 😀

      OdpowiedzUsuń
    7. Uwielbiam aloes w kosmetykach :) Płyn micelarny chętnie bym sobie wzięła :) Szukam czegoś delikatnego :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Nie znam tych kosmetyków. O samej marce też wcześniej nie słyszałam. Jeśli chodzi o płyny micelarne to zazwyczaj trzymam się tego z BeBeauty, bo wiem, że mnie nie uczula ;)

      OdpowiedzUsuń
    9. O kurcze, o ile na masło się skuszę, bo uwielbiam kokos 😍,tak za płyn micelarny podziękuję -mam wrażliwe oczy
      Jeśli chodzi o demakijaż ,to u mnie świetnie się sprawdza płyn micelarny od Nivea ☺
      Pozdrawiam
      Lili

      OdpowiedzUsuń
    10. Ciekawa ta seria. Jak kokos to na pewno się skuszę :)

      OdpowiedzUsuń
    11. Powiem szczerze, że nie jestem zachwycona kosmetykami tej marki :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Ciężko mi cokolwiek napisać, bo pierwszy raz słyszę coś o tej marce. Fakt, cena trochę wysoka, ale myślę, że da się zdzierżyć :D Choć sama pewnie nie kupię, bo nie lubię kokosu...

      OdpowiedzUsuń
    13. A i mnie nie opuszcza pozytywna passa! I oby trzymało się to nas jak najdłużej. Fakt faktem, jednak słońce robi swoje na samopoczucie:)
      Ja również nie miałam okazji słyszeć wcześniej o tej firmie, ale przyznaję, że na zdjęciach zrobiłaś z tych opakowań piękny rekwizyt do sesji, ślicznie wyglądają z tymi kwiatami w tle! Czuć wiosnę, czuć. Ja także jestem fanem produktów z aloesem, dlatego bardzo kusi mnie ten płyn micelarny! Pozdrawiam serdecznie:)

      OdpowiedzUsuń
    14. To masło do ciała wygląda ciekawie :)
      Może się na nie skuszę

      Dominika D.

      OdpowiedzUsuń
    15. Bardzo fajne kosmetyki na wiosnę, pełne energii i kolorów! Na plus.

      OdpowiedzUsuń
    16. Super szata graficzna na tych kosmetykach z checią bym je poznała.

      OdpowiedzUsuń
    17. Nie znam tej marki, ale od razu przykuła moją uwagę. Jestem zaintrygowana tym masłem do ciała. Zapowiada się rewelacyjnie.

      OdpowiedzUsuń
    18. Płyny micelarne nie goszczą często w mojej pielęgnacji ale to masło do ciała mnie zainteresowało i chciałabym wypróbować!

      OdpowiedzUsuń
    19. Świetne kosmetyki,słyszałam kiedyś już o tej firmie :)

      OdpowiedzUsuń
    20. Masło do ciała zainteresowało mnie najbardziej!

      OdpowiedzUsuń
    21. Nie słyszałam o tych produktach :( Jak na razie nie używam płynów micelarnych, stawiam na żele i mleczka :) Mój blog

      OdpowiedzUsuń
    22. Też bardzo lubię kosmetyki z aloesem, dlatego chętnie skusiłabym się na ten płyn micelarny. :)

      OdpowiedzUsuń
    23. Masło do ciała które się wylewa? Hmmm masło ze swojej struktury zwykle ma formę bardzo gęstego kremu. A tu niespodzianka;)))
      pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

      OdpowiedzUsuń
    24. Pierwszy raz widzimy tę marke:) wydaje się całkiem okej. Kosmetyki z aloesem są mega!

      OdpowiedzUsuń
    25. A ja oba produkty uwielbiam. Plyn jest świetny.

      OdpowiedzUsuń
    26. Ja za to uwielbiam zapach kokosa więc myślę, że by mi się spodobało to masło do ciała :)

      OdpowiedzUsuń
    27. Nie znam tej firmy ale opis brzmi ciekawie. Bardzo ładne tło zrobiłas dla tych kosmetyków.

      OdpowiedzUsuń
    28. To masło do ciała mnie kusi :)
      Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

      OdpowiedzUsuń
    29. coś miałam z tej marki chyba:D

      OdpowiedzUsuń
    30. Nie znam tej marki niestety

      OdpowiedzUsuń
    31. Takie recenzje bardzo pomagają. Ja to staram się właśnie wcześniej czytać zanim coś kupie w internecie.

      OdpowiedzUsuń

    Prześlij komentarz

    Dziękuję że odwiedziłaś moją stronę, jednak szanujmy się i nie zostawiajmy linków w komentarzu - skutkuje to usunięciem całego komentarza. Zawsze staram się odwiedzać osoby które zostawiły komentarz.

    Popularne posty

    Obserwuj mnie również na instagramie @shikatemeku